Na 25 hektarach zamieszkało bowiem blisko 7000 ludzi. Byli to reprezentanci wszystkich grup społecznych. Mieli różne zawody, przekonania, poglądy społeczne, polityczne i ekonomiczne. Nie zamierzali biernie czekać na wyzwolenie. Chcieli działać.
Woldenberg szybko stał się miejscem bogatego życia kulturalnego i naukowego. Działały w nim trzy teatry, funkcjonowało kilka orkiestr, kluby sportowe, liczne koła naukowe, kluby dyskusyjne, koła zainteresowań. W oflagu tworzyli także literaci – m.in. Marian Brandys, Stefan Flukowski i Edward Fiszer.
Oprócz tych wszystkich legalnych działań, kwitła także konspiracja. Jeńcy przechodzili potajemne szkolenie wojskowe, kontaktowano się Komendą Główną Armii Krajowej, wydawano też tajny dziennik. Niezwykle istotną rolę w obozie miał nasłuch radiowy ukryty w schronie pod kantyną obozową.
Sceny dramatyczne mieszały się w Woldenbergu z pięknymi. Aby pamięć o tym niezwykłym obozie przetrwała, powstało właśnie to muzeum. Zobaczycie tu znaczki poczty obozowej, rzeźby, rękopisy i maszynopisy, zdjęcia, dyplomy, rozkazy polskiej i niemieckiej komendantury obozowej, identyfikatory, maski teatralne, przedmioty codziennego użytku i wiele innych oryginalnych eksponatów z tamtego okresu.
Visit Social media:
Share Social media: