Niektóre z drzew są pomnikami przyrody, a ich pnie mają nawet trzy metry średnicy.
W rezerwacie, który powstał w 1959 roku, na dwunastu hektarach odnotowano aż 196 gatunków roślin. Wśród nich jest właśnie bluszcz pospolity, a także kukułka Fuchsa, wawrzynek wilczełyko, zagrożone wymarciem na Pomorzu Zachodnim gnieźnik leśny i wierzba czarniawa, a także jarząb szwedzki, też już niestety wymierający w Polsce.
Rezerwat znajduje się blisko osiedli ludzkich. W pobliżu nie ma też większych kompleksów leśnych. Dlatego zwierzyna trzyma się od buków z daleka. Są za to wspaniałe ptaki. Kruk Corvus corax ma tu swój rewir lęgowy. Rezerwat słynie też z klifu. Ma około 50 metrów i gdyby nie jego ochrona, dziś pewnie nie oglądalibyśmy tej pięknej buczyny. Przez wiele lat wody Bałtyku podmywały ten teren. Dawne zapisy mówią, że niegdyś linia brzegowa sięgała kilka kilometrów na północ. Na szczęście w 1927 roku zbudowano betonową opaskę długości 800 metrów i od tego czasu klif stał się martwy – przestał się cofać. A buki stoją niewzruszone. Co więcej, w obrębie klifu powstał system studzienek i drenów, które na bieżąco odprowadzają wodę, chroniąc 200-letni drzewostan przed tworzeniem się osuwisk na stromym zboczu.
Visit Social media:
Share Social media: