Już wtedy był jednym z najwybitniejszych wojskowych w naszej historii. Podczas I wojny światowej zasłynął m.in. organizacją Legionów Polskich. Po jej zakończeniu wszedł w skład Komitetu Narodowego Polski i został mianowany dowódcą tworzonej właśnie armii polskiej. Ich członków, z racji koloru mundurów, nazywano Błękitną Armią. Stanowili ją bowiem ochotnicy spośród jeńców wojennych oraz polonia: głównie francuska, amerykańska i kanadyjska. Jesienią 1918 roku Błękitni brali udział w walkach z Niemcami w Wogezach i Szampanii.
Po rozejmie na froncie zachodnim armię nadal rozbudowywano i gdy wiosną 1919 roku zaczęto ją przenosić do Polski, liczyła ona - bagatela! - 68 tysięcy żołnierzy. Na początku roku 1920 Haller objął dowództwo Frontu Pomorskiego, czego kulminacją były właśnie historyczne zaślubiny z morzem.
Co niezwykle istotne generał tak zachwycił się widokiem polskiego już wybrzeża, że zaproponowano mu zakup tutejszych gruntów. Był to - jak się okazało - kamień węgielny dziejów Władysławowa. Na dwudziestu hektarach rozpoczęto budowę letniska, a cztery lata później na jego terenie stanęła urocza drewniana willa do której generał Haller przyjeżdżał wypoczywać latem.
Visit Social media:
Share Social media: